Jeden z trzech
Podobnie jak w PRL (Podborsko, Templewo, Kolonia Brzeźnica) czy NRD tak i na terenie dawnej Czechosłowacji znajdziemy magazyny głowic jądrowych. U naszych południowych sąsiadów wybudowano również 3 takie obiekty.
Jeden z nich prezentujemy poniżej na zdjęciach oraz w filmie. Miejsce to odwiedziliśmy 2 lata temu, ale nigdy nie pokazywaliśmy szerzej zdjęć z tego obiektu.
Historia
W tym miejscu myślę, że warto wspomnieć o historii powstania tych obiektów oraz czym one były.
W połowie lat 60-tych Armia Radziecka przeprowadziła ćwiczenia, których celem był transport głowic jądrowych z terenów dawnego ZSRR z punktem docelowym na ziemiach obecnej Republiki Czeskiej.
Wyniki ćwiczeń były dla władz ZSRR mocno niezadowalające. Czas transportu oraz problemy logistyczne były nie do przyjęcia w sytuacji kiedy reakcja w razie zagrożenia z zachodu powinna być natychmiastowa.
W związku z tym postanowiono w Czechosłowacji podobnie jak u nas wybudować trzy obiekty do przechowywania głowic jądrowych. I tak też się stało. W 3 ośrodkach wybudowano po dwa podziemne 2-kondygnacyjne magazyny w każdej z lokacji.
Teren oczywiście był ściśle tajny, a dostęp do magazynów możliwy tylko dla nielicznych i z pozoru nie różnił się od innych obiektów militarnych budowanych w tamtych czasach.
Koszary
Koszary na nie więcej niż 200 żołnierzy, wartownia, kino, garaże i kotłownia to standardowy obrazek jednostek wojskowych z tamtych lat. Jednak dopiero jak przyjrzymy się z bliska to zauważamy, że teren został ogrodzony podwójnym płotem pod napięciem, na rogach terenu ulokowano schrony obserwacyjne, okopy czy wreszcie owe dwa magazyny z kamuflażem utrudniającym rozpoznanie z powietrza.
Budowa i wymiary
Same magazyny są niemal identyczne jak obiekty jakie znamy z choćby z Podborska. Dwukondygnacyjny schron o wymiarach 40m na 20m. Dodatkowo charakterystyczne zadaszone rampy przeciwlegle umiejscowione pod dwóch stronach każdego z magazynów. Jedna rampa służyła do załadunku, druga do rozładunku. Dzięki zadaszeniom rozładunek i załadunek z ciężarówek mógł odbywać się w tajemnicy i w niesprzyjających warunkach atmosferycznych.
Dwukondygnacyjny charakter magazynów jest określany troszkę na wyrost. Na poziomie 0 znajdują się wyłącznie rampy załadunkowe z pancernymi drzwiami. Dopiero na poziomi -1 mamy część techniczną i magazynową.
Na dolnym poziomie mamy otwartą halę załadunkową z ulokowaną na suficie suwnicą umożliwiającą przenoszenie głowic z rampy na poziomie 0 na dolną kondygnację. Po jednej ze stron schronu mamy 4 pomieszczenia do przechowywania głowic, a po przeciwległej zaplecze techniczne z agregatornią, filtrownią, akumulatorownią, i innymi pomieszczeniami umożliwiającymi autonomiczną pracę obiektu w razie konieczności odseparowania obiektu od świata zewnętrznego. Dodatkowo w części technicznej znajdowały się urządzenia do monitoringu i zapewnienia optymalnych warunków przechowywania głowic jak również systemy awaryjne jak np. chłodzenie helem (info niepotwierdzone).
Pozostałe obiekty
Javor 52 to jeden z trzech identycznych na terenie obecnych Czech jednak stan każdego z nich jest zgoła inny. Najlepszy los spotkał Javor 51, w którym podobnie jak u nas w Podborsku stworzono muzeum. Obiekty Javor 50 niestety są w najgorszym stanie choć każdy z nich (50 i 52) jest w znacznie lepszej kondycji niż nasze w Kolonii Brzeźnica czy w Templewie. W obiekcie 52 zachowało się sporo wyposażenia choć ten, który pozostał najlepsze lata ma już zdecydowanie za sobą.
Obecne wykorzystanie
Warto wspomnieć, że na terenie koszar Javor 52 znajduje się obecnie ośrodek dla uchodźców i tym samym teren jest niedostępny.
Obiekty projektu JAVOR to naszym zdaniem niezwykle ciekawe i warte odwiedzenia miejsca dla każdego ambitnego eksploratora, a zwłaszcza dla osób pasjonujących się obiektami Zimnej Wojny.
Tekst: Wojciech Tonder